Każdy z nas przeżywa lepsze oraz gorsze chwile w swoim życiu. Smutek czy zły humor, które towarzyszą nam od czasu do czasu to normalne elementy codziennego życia emocjonalnego. Natomiast, gdy poczucie pustki lub rozpaczy zawładnie naszym życiem, nie będzie nam pozwalało normalnie funkcjonować, to jeden ze znaków, który powinien zaprowadzić nas na drogę poszukiwania pomocy, ponieważ może to oznaczać depresję - chorobę która dotyka ludzi w różnym wieku.
Obecnie depresja zajmuje czwarte miejsce na liście najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Niestety, nieleczone choroby psychiczne mogą nieść za sobą tragiczne skutki, takie jak okaleczanie się lub w ostateczności – zachowania samobójcze, które bardzo często stanowią próbę oderwania się od trudności i sytuacji beznadziejnych.
Jako kryteria rozpoznania depresji kwalifikuje się:
- zaburzenia koncentracji i uwagi;
- niską samoocenę;
- zmniejszony lub zwiększony apetyt – mogą pojawić się również napady kompulsywnego przejadania się;
- zaburzenia snu – problemy z zasypianiem lub nadmierna senność;
- myśli i czyny samobójcze.
Nie należy ignorować sytuacji, w której wyżej wymienione kryteria utrzymują się przez okres dłuższy niż dwa tygodnie.
Temat depresji jest często świadomie ignorowany oraz niekiedy - krytykowany, co zwiększa ryzyko sytuacji, w której osoba z objawami, zamiast szukać pomocy u specjalisty, ukrywa się, co skutkuje późno wykrytą, a przez to trudniejszą do opanowania chorobą, a również nierzadko – męczy się z utajoną depresją do końca życia.
Najpopularniejsze mity dotyczące depresji to przekonanie, że „każdy choruje na depresję”, „depresja to tylko zły humor”, „na depresję chorują tylko osoby z wysokim ilorazem inteligencji”, „depresję należy przetrzymać oraz wziąć się w „garść”". Są to stwierdzenia nieprawdziwe oraz takie, których nie należy powielać.
Na temat depresji i metod jej leczenia rozmawiamy z Panią Doktor Anną Mosiołek - specjalistą psychiatrą, specjalistą terapii środowiskowej, psychoterapeutą, wykładowcą Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczącą Mazowieckiej Rady Zdrowia Psychicznego.
Departament Zdrowia i Polityki Społecznej (ZD): Pani Doktor, zgodnie z danymi Institute for Health Metrics and Evaluation w Polsce w 2017 r. na depresję chorował 1 mln osób. Około 46 proc. Polaków w wieku 65 lat i starszych deklaruje objawy depresji (średnia w państwach UE-29 proc.). Występowanie objawów depresji zgłasza 53 proc. kobiet, co stanowi najwyższy odsetek wśród państw UE. Natomiast w 2018 r. najwięcej pacjentów, którym udzielono świadczenia z rozpoznaniem depresji, odnotowano w województwie mazowieckim (85,8 tys.). Na Mazowszu 26,7 tys. dzieci i młodzieży do 18 lat r.ż. leczyło się w poradniach zdrowia psychicznego oraz poradniach psychologicznych. Te dane są przerażające. Czy możemy zapobiec depresji oraz w jaki sposób sami możemy przeciwdziałać tej chorobie?
Dr Anna Mosiołek: Depresja jest najczęściej diagnozowanym zaburzeniem psychicznym. Ma ona wieloczynnikową etiologię, a poszczególne hipotezy związane z jej powstaniem wzajemnie się uzupełniają. Wskaźniki rozpowszechnienia różnych form depresji (nastrój depresyjny, zespoły depresyjne i duża depresja) wzrosły w ostatnich latach. Podobnie wzrosły różnice między płciami. Stres, dysfunkcjonalne style radzenia sobie, negatywny obraz ciała i niepewny styl przywiązania zostały zidentyfikowane jako czynniki wpływające na etiologię depresji. Dlatego też niezwykle istotne jest, żeby wcześnie identyfikować czynniki ryzyka wystąpienia depresji i wdrażać prewencję. Bardzo ważne jest szerzenie informacji na temat depresji co pomaga na wczesną identyfikację objawów, możliwość włączenia leczenia oraz zapobieganie stygmatyzacji osób chorych. Można powiedzieć, że wiedza na temat depresji jest jednym z czynników mogących jej zapobiec. Oczywiście równie istotne jest wprowadzanie programów prozdrowotnych propagujących zdrowy tryb życia.
ZD: Gdy podejrzewamy u siebie depresję lub zauważymy symptomy tej choroby u kogoś najbliższego, co powinniśmy zrobić? Gdzie możemy szukać pomocy? Czy w takiej sytuacji należy się udać najpierw do psychologa czy do psychiatry?
Dr Anna Mosiołek: Oczywiście zależy to wieku osoby z depresją, nasilenia objawów, czasu ich trwania oraz czynnika wywołującego depresję. U dzieci leczeniem pierwszego rzutu jest zazwyczaj terapia behawioralno-poznawcza bądź terapia rodzinna, rzadziej natomiast stosowana jest farmakoterapia. Dlatego też w tej grupie wiekowej pomocy można szukać najpierw u psychologa. Jednak oceny stanu psychicznego zawsze powinien dokonać lekarz psychiatra, który jednocześnie rekomenduje najlepszą w jego ocenie metodę leczenia. Jest to niezwykle ważne, żeby nie pomijać konsultacji lekarskiej, gdyż przyczyny depresji mogą mieć również charakter somatyczny np. być związane z jakąś inną chorobą czy przyjmowanymi lekami.
ZD: Duży odsetek osób z zaburzeniami depresyjnymi i myślami samobójczymi stanowią dzieci i młodzież. Czy osoby niepełnoletnie mogą skorzystać z takiej pomocy samodzielnie czy podczas wizyty u specjalisty z zakresu zdrowia psychicznego muszą być obecni również ich opiekunowie prawni? Czy ich leczenie różni się od leczenia depresji u osób dorosłych?
Dr Anna Mosiołek: Niestety statystyki dotyczące rozpowszechnienia depresji u dzieci i młodzieży są przerażające. Jeśli osoba nieletnia szuka pomocy u psychologa czy psychiatry, to w mojej ocenie, niezależnie od jej wieku nie można jej odesłać. Taka wizyta jest wołaniem o pomoc. Oczywiście, jeśli osoba taka nie ukończyła 16 r.ż., to należy koniecznie zawiadomić o tym, że zgłosiła się do psychiatry, opiekuna prawnego. W tym wieku decyzje dotyczące leczenia podejmuje właśnie on. Pomiędzy 16 r.ż. a 18 r.ż. niezbędna jest podwójna zgoda tzn. osoby która wymaga pomocy i jej opiekuna prawnego. Dokładnie reguluje to Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego z dnia 19 sierpnia 1994r.
Tak jak już wspomniałam poprzednio w przypadku dzieci rzadziej stosuje się interwencje farmakologiczne, natomiast niemal zawsze wdraża się oddziaływania terapeutyczne. U osób dorosłych metoda leczenia zależy od nasilenia objawów depresji. W leczeniu stosuje się farmakoterapię, psychoterapię, fototerapię, przezczaszkową stymulację magnetyczną eTMS, zabiegi elektrowstrząsowe oraz pomocniczo treningi mindfulness, biofedbeck, treningi relaksacji.
ZD: Często słyszymy i czytamy, że istotne jest aby leczenie depresji nastąpiło jak najszybciej. Co może się stać, jeśli choroba nie zostanie zdiagnozowana na wczesnym etapie? Dlaczego tak istotne jest, aby otrzymać pomoc jak najwcześniej?
Dr Anna Mosiołek: Najbardziej tragicznym powikłaniem depresji jest podjęcie zamachu samobójczego. Statystyki podają, że nawet 15% osób z depresją ginie śmiercią samobójczą. Badania pokazują, że na każdą osobę która się zabiła przypada 20, które podjęły próbę samobójczą. Jednak nawet zaburzenia depresyjne o mniejszym nasileniu dają straty. Osoba w depresji nie jest w stanie się uczyć, pracować, często zrywa relacje ze znajomymi, depresja może doprowadzić do konfliktów rodzinnych, nasilenia chorób somatycznych, inwalidyzacji. Im dłużej trwa tym większe straty ponosi osoba chora. Warto jeszcze powiedzieć o często pomijanym aspekcie depresji. Depresja jest chorobą mózgu. W jej przebiegu dochodzi do podniesienia się markerów stanu zapalnego z organizmie m.in. cytokin zapalnych oraz do nadmiernej aktywacji osi stresu i dysregulacji układu hormonalnego.
ZD: Depresja często nie jest łatwa do zdiagnozowania, bo występujące objawy u każdej osoby mogą się nieco różnić. Jeśli już taka choroba zostanie zdiagnozowana, jakie są najczęstsze stosowane metody jej leczenia? Jak długo trwa takie leczenie?
Dr Anna Mosiołek: Najczęściej stosowane są leki przeciwdepresyjne. Aktualnie dysponujemy szeregiem skutecznych i bezpiecznych leków. Jednak warto podkreślić, że leki nie działają od razu po włączeniu. Zazwyczaj na pełny efekt należy poczekać około 3-4 tygodni. Niestety około 30% pacjentów nie ma pełnej poprawy po włączeniu pierwszego leczenia, wówczas konieczna jest zmiana leczenia. Leki należy przyjmować 6 do 9 miesięcy od uzyskania pełnej poprawy. Prawidłowo leczona depresja jest uleczalna u trzech czwartych pacjentów.
Nie wstydź się - jeśli dostrzegasz u siebie niepokojące zachowania, objawy depresji, poproś o pomoc.